poniedziałek, 31 grudnia 2007

ŚMIERĆ I DZIEWCZYNA


Specyficzny, bardzo kameralny dramat Romana Polańskiego przypomina bardziej teatr telewizji niż film kinowy. Nic w tym dziwnego, skoro jest to adaptacja sztuki Ariela Dorfmana. "Śmierć i dziewczyna" porusza temat aktualny nie tylko w Chile czy Argentynie, ale wszystkich krajach, które wyzwoliły się z ucisku dyktatury czy reżimu totalitarnego.
Noc, dom gdzieś na wybrzeżu w jednym z krajów Ameryki Środkowej. Do drzwi Pauliny - byłej opozycjonistki, w czasie rządów junty torturowanej i brutalnie gwałconej - puka znajomy jej męża. Kobieta ze zgrozą rozpoznaje w gościu swojego dawnego oprawcę. Koszmarne przeżycia powracają ze zdwojoną siłą, a wraz z nimi - chęć zemsty... Tymczasem mąż Pauliny, obecnie prominentny polityk nowego rządu, sceptycznie podchodzi do odkrycia żony.
Problem, który poruszają twórcy filmu, jest aktualny i u nas: czy ktokolwiek inny niż same ofiary ma prawo wybaczyć katom? Czy "grube kreski", "okrągłe stoły" i "komisje pojednania" mogą - w imię wyższych interesów politycznych - odpuścić winy zbrodniarzy ?

reżyseria Roman Polański
Death and the Maiden
Jeune fille et la mort

Brak komentarzy: