środa, 26 grudnia 2007

ZABRISKIE POINT


"Zabriskie Point" to nazwa miejsca w Dolinie Śmierci w południowej Kalifornii. Film stanowi swoistą manifestację ducha młodzieżowej rewolty.
Bohaterem filmu jest Mark, student, który nie potrafi znaleźć swojego miejsca w konsumpcyjnym społeczeństwie amerykańskim. Nie odnajduje go jednak również wśród studenckich rewolucjonistów. Nie chce spędzać czasu na spotkaniach wywrotowców, przyjmując najprostrzą w świecie retorykę - "Nie ,bo nie". Próbuje on bardziej radykalnej akcji. Podczas krwawych zamieszek na uniwersytecie pomiędzy policją a czarną częścią studentów, Mark próbuje strzelić do policjanta. Nie zabija go jednak, ale ucieka z miejsca zajścia i kradzioną awionetką leci na pustynię w Arizonie. Tam poznaje Darię - dziewczynę, która pracuje dla przedsiębiorcy budowlanego, ale która ma więcej wspólnego z hippisami niż ze statecznością i pieniędzmi reprezentowanymi przez jej szefa. W tym miejscu warto się zatrzymać, gdyż moment spotkania tych dwojga jest pewnym spowolnieniem filmu. Bohaterowie po prostu spędza ze sobą jakiś czas, rozmawiają "o niczym", w końcu uprawiają miłość na pustyni. Podczas tego aktu, widzą wokół siebie dziesiątki par tarzających się wokół i wznoszących tumany kurzu.
Antonioni skupił swoją uwagę na ruchu hippisowskim. Jest to widoczne nie tylko dzięki postaci Darii, ale przede wszystkim przez zachwianie proporcji wątków tego filmu. Na początku widzimy zebranie studentów debatujących o rewolucji i możnaby pomyśleć, że film będzie miał mocniejszą wymowę - tak silną i żarliwą jak sama debata. Zamiast tego, główna siła wymowy ideowej filmu została przerzucona na ostatnią scenę, kiedy wybuchają wszelkie symbole nowoczesnej Ameryki: willa, pełna lodówka, szafa z markowymi ubraniami. Szkoda, że jest to jedynie ukazanie myśli Darii, a nie rzeczywistość.

Recenzja dla filozofów:

W filmach kontrkulturowych kontestacja wyrażała się, m. in., w sprzeciwie wobec narratywizacji dyskursu, charakterystycznej dla kultury, przeciwko której protestowali. Twierdzono, że „tradycyjne” reprezentacje kultury upraszczają rzeczywistość, sprowadzając ją do binarnych opozycji i zamazując jej faktyczną różnorodność. Do czasu kontrkulturowej reorientacji, kino „głównego nurtu” przedstawiało świat dualistycznie zgodnie ze schematem: kontrkultura odnosi chwilowe zwycięstwo, ale w finale ulega kulturze. To ona dzierży obiektywną prawdę – kontrkultura jest definiowana przez zaprzeczenie, jej wartości są pozbawione waloru obiektywności.
Kontrkultura, chcąc przewartościować schematy reprezentacji audiowizualnej zaproponowała dwie ścieżki: pierwsza poprzez powielenie – ale zarazem odwrócenie – schematu kina klasycznego (na przykład Bonnie i Clyde Penna czy Utracona cześć Katarzyny Blum Schlondörffa). Druga strategia postulowała ukazywanie świata w jego złożoności, proponując takie przemodelowanie procesu opowiadania, by nie było już ono strukturowane przez siatkę binarnych pojęć. Czy uposażenie jakościowe postaci i zdarzeniowość Zabriskie Point są zbudowane w taki sposób, by przekaz filmu był jednoznaczny? Czy faktycznie dochodzi do narratywizacji dyskursu? Chwyt „małych narracji”, który początkowo wydaje się czysto formalną atrakcją, ujawnia swój cel poprzez strategię niedopowiedzenia. Antonioni otwiera w ten sposób swoje dzieło na obie interpretacje, tworząc przez to, jak się wydaje, nową (na tle innych filmów z tego okresu) jakość.

Zabriskie point

Brak komentarzy: