piątek, 28 grudnia 2007
NADPRODUKCJA.TERROR KONSUMPCJI
Film porusza temat społeczeństwa konsumpcyjnego, jego zachowań, celów i braku szczęścia mimo możliwości zaspokojenia wszystkich materialnych potrzeb.
Zdaniem Johna Zerzana, telewizyjny spot reklamowy jest najpotężniejszym środkiem komunikacji, jaki człowiek kiedykolwiek wymyślił. Demolowanie restauracji typu "fast-food" i sieci handlowych jest, zdaniem Zerzana, naturalną reakcją na terror i agresję konsumpcjonizmu. Film stosuje te same techniki, co reklama telewizyjna: obsesyjne repetycje zmanipulowanych kolaży, obrazów i dźwięku, szybki montaż. Wypowiedzi Georga W. Busha (słynny "shopping speech"), Billa Gatesa ("Komputer zapewni światu pokój i zbliży ludzi do siebie."), J. Chiraca, W. Putina i F. Castro są wyjęte z szerszego kontekstu. Film lansuje tezę, że jesteśmy sterroryzowani przez system, który dla swojego przetrwania bezwzględnie wymaga, byśmy byli przede wszystkim konsumentami.
Ten brawurowo montowany dokument (użyto w nim metaforycznie zdjęć z manifestacji alterglobalistów w Genui) do pewnego momentu wydaje się wykładem poglądów radykalnego krytyka ideologii konsumpcji Johna Zerzana. Film wskazuje jednak również innego ideologa, Fidela Castro, realizującego w karykaturze, na żywym społeczeństwie ideę świata bez rynku. Efekt tego zderzenia jest ironiczny, niepokojący.
Dokument współgra ze światowym fermentem ostatnich lat, z ożywieniem ruchów społecznych nowego typu. Ich wspólnym mianownikiem jest potrzeba wyrwania się z letargu. Poszukiwanie idei innej niż konsumpcja, niepodobnej do skompromitowanych ideologii XX wieku. Wreszcie - poczucie wyobcowania w świecie unifikowanym przez wielkie korporacje, a zarazem rozdzieranym przez lokalne fundamentalizmy.
Surplus
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz