środa, 26 grudnia 2007
UPADEK
Od strony technicznej "Upadek" Olivera Hirschbiegela jest bardzo sprawnie zrealizowanym dramatem wojennym przedstawiającym kilkanaście ostatnich dni Hitlera i jego otoczenia zamkniętych w podziemnej kwaterze głównej wojsk Trzeciej Rzeszy. Sceny wojenne przekonują swoim realizmem, choć nie ma w nich przesadnego okrucieństwa. Ujęcia w bunkrze sugestywnie budują klaustrofobiczny nastrój. Aktorstwo jest wysokiej próby, zwłaszcza w wykonaniu Bruno Ganza – odtwórcy roli Hitlera, który stworzył wiarogodny i bogaty w detale wizerunek odtwarzanej przez siebie postaci, unikając przerysowania i zbytniej ekspresji.
Po wejściu "Upadku" do kin często słychać było głosy oburzenia i niepokoju, że film uczłowiecza Hitlera. Pokazuje go, gdy bierze ślub z Evą Braun, gdy trzyma na kolanach małe dzieci Goebbelsów, gdy pieści swojego ukochanego psa. Ale ci, którzy pragną widzieć w Führerze jedynie dziką bestię, zdają się zapominać, że "ludzie ludziom zgotowali ten los". A to duże niebezpieczeństwo, bo właśnie sprowadzenie zła do pozbawionej ludzkiej twarzy, abstrakcyjnej postaci, doprowadzić może do jakże złudnego przekonania, że taka historia nie ma prawa się już powtórzyć.
Untergang
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz